Prolog! :)
Przepraszam, że tyle musieliście na niego czekać,
ale nie ma to jak załatwianie spraw związanych ze szkołą na ostatnią chwilę ;D.
Ale do rzeczy...
Trzeci sezon uważam za rozpoczęty! <3
Przepraszam, że tyle musieliście na niego czekać,
ale nie ma to jak załatwianie spraw związanych ze szkołą na ostatnią chwilę ;D.
Ale do rzeczy...
Trzeci sezon uważam za rozpoczęty! <3
"Y vuelvo a despertar... En mi mundo, siendo lo que soy... Y no voy a parar, ni un segundo... Mi destino es hoy..."* Tak. To ja - Angie. Dawno się nie odzywałam. Jeszcze niedawno miałam dwadzieścia dziewięć lat, lecz już dawno się to zmieniło. Jestem już nieco starsza... Heh... "nieco"... Mam czterdzieści cztery lata, ale to nieistotne. Najważniejsze, że się na tyle nie czuję. Pewnie są osoby, które wyliczają, ile lat ma moja córka, Pablo, Violetta... Ale ułatwię Wam zadanie. Martina jest już nastolatką. Ma szesnaście lat. Jest to buntowniczy wiek, ale ona raczej stara się panować nad swoim zachowaniem. Chodzi do Studia, którym parę lat temu właścicielem został mój mąż, co nie zmienia faktu, że nadal jest dyrektorem. Mało tego, szkoła zmieniła nazwę ze "Studio On Beat", na "Studio On The Top" (czyt. "Studio na topie"). Co do Pabla, jest on ode mnie rok starszy i wcale nie trzeba być dobrym matematykiem, aby dowiedzieć się, że ma on czterdzieści pięć lat. To brzmi tak staro... Violetta ma trzydzieści dwa lata, mieszka z Diego w Madrycie i oboje rozwijają swoją karierę, ale to nie znaczy, że nie mają dzieci. Mają syna o imieniu Facundo, German natomiast został w Buenos Aires. Ciężko mu było się pogodzić z przeprowadzką jego córki, ale jakoś musiał sobie dać radę. Pomimo siedemnastu lat spędzonych z moim mężem, to mocne uczucie, które nas łączyło jeszcze nie wygasło. Nie bałabym się stwierdzić, że nawet się umocniło. Kochamy się i nie mamy już problemów z Ami, Clarisią czy Jackie. Co do Agaty, bardzo ciężko było mi z powrotem jej zaufać, ale mimo to przemogłam się i traktujemy się jak przyjaciółki... Od śmierci mojej siostry minęło już dwadzieścia siedem lat, lecz teraz, gdy mój szwagier mieszka sam, myśli o niej tak intensywnie, jak godzinę po tym, jak dowiedział się o tym, że już jej z nami nie ma... Umie rozmawiać o tym z dystansem, ale gdy tylko o niej wspominamy, widzę w jego oczach łzy... Mój tata, Antonio zmarł. Ramallo także. Olga jest wdową od dwóch lat. Bardzo tęskni za swoim mężem. Obaj panowie zmarli ze starości. Kiedy asystent Germana odszedł z tego świata, mój szwagier przyjął swoją byłą gosposię pod swój dach. Od tamtej pory mieszkają sobie razem [tylko bez żadnych skojarzeń, jasne? xD]. A co ze mną? Ja nadal uczę w Studio. Y-Mix już z nami nie współpracuje. Mamy inny internetowy program, który nazywa się "Tienes el talento". Klasa mojej siostrzenicy była najlepszą klasą i mogę to przyznać. Połowa uczniów skorzystała ze swojej wielkiej szansy. Violetta, Diego, Francesca, Ludmiła... Niestety, zostało parę osób, które kryją się w cieniu i raczej nie starają się tego zmienić... Ich decyzja. Pewnie większość z nich wybrała rodzinę. Piosenki mimo tylu lat, nadal królują na liście hitów... "Hoy somos mas", czy "En gira" codziennie znajdują się w czołówce najczęściej słuchanych mimo, że piosenki mają już czternaście lat... Czas mija tak szybko... Pamiętam jeszcze ich końcowe
występy, na zakończeniach roku... "Ser mejor", "Esto no puede terminar"... A później? Już całe trasy koncertowe... "En vivo"... A co teraz? Solowe koncerty i mimo odległości jakie ich dzielą, niektórzy nadal się ze sobą przyjaźnią. Violetta nadal bardzo kocha Fran [oczywiście, jako przyjaciółkę :P], ale mieszkają od siebie daleko... Na razie wszystko układało się tak, jak powinno. Oczywiście nie obeszło się bez małych problemów, ale nie były one naprawdę poważne... Czy to się jednak zmieni?
"I znowu budzę się... W moim świecie, wiem, że jestem sobą... I nie przestanę, na sekundę... Moje przeznaczenie jest dzisiaj..."* - fragment "En mi mudno"
I jak Wam się podoba?
Nie miałam pomysłu na następny rok, tak więc przeskoczyłam parę lat :D.
A tak z innej beczki... dzisiaj jest międzynarodowy dzień bloga! ^^
Do jutra :*
bloggerka
Ps. Przyjmijmy, że z wyglądu osoby się nie zmieniły, ok?
Inaczej będę miała problem ze wstawianiem zdjęć xD
Ps.2. Sądzicie, że trzeci sezon Violki zakończy się standardowym mrugnięciem? :D
*u* Ja właśnie u mnie w drugim sezonie też mam plan, żeby przeskoczyć trochę do przyszłości, ale nie aż tak bardzo XD
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału ;w;
Ps2. - A jakby inaczej? :D
Tak wyszło xD.
UsuńNie miałam pomysłu na standardowe "rok później" :P.
:D
No nareszcie super prolog juz nie moge sie doczekac rozdzialow tak samo jak na tamtym blogu
OdpowiedzUsuńKejla <3
Dzięki :D
UsuńŚwietny prolog, jestem ciekawa pierwszego rozdziału. :-*
OdpowiedzUsuńPs. 44?! Wtf?! ;)
Dziękuję <3
UsuńNo niestety tak wyszło :D. Chciałam, aby Martina była już w miarę dorosła ;).