poniedziałek, 16 czerwca 2014

Sezon 2 - Epilog - Nie ważne jak, ale ja będę w końcu szczęśliwa

No i mamy koniec! :'(
Zapraszam do czytania
niedługiego epilogu...
Historia ta ciągnęła się i ciągnęła... Nie mogła doczekać się swojego happy endu... Wszystko i wszyscy stawali się już dorośli... Każdy wiedział, że tak się stanie, nawet ona. Aczkolwiek bała się tego.
Na co dzień się uśmiechała i starała się dawać to szczęście innym... Lecz zazwyczaj w środku była bardzo nieszczęśliwa... Dlaczego? Wiele rzeczy ją martwiło... Jej siostrzenica niedługo miała skończyć osiemnaście lat... Zaczęłaby wtedy dorosłe życie i nie potrzebowałaby w nim swojej ciotki...
Bardzo ją kochała, lecz wiedziała, że nie będzie mogła być przy niej cały czas... Violetty kariera piosenkarki rozwijała się, lecz ona wiedziała, że jej siostrzenica sobie poradzi. Miała wspaniałego ojca i uroczego chłopaka. Była pewna, że nie musi się o nią bać.
Jej matka zmarła... W najmniej oczekiwanej chwili... Nikt się tego nie spodziewał, a jednak się stało...  Najgorsze było to, iż była z nią skłócona i do śmierci będzie ją to dręczyło...
Okazało się także, iż przez większość życia była okłamywana... Jej ojciec, wcale nie był jej ojcem... Nigdy nawet nie myślała, że ktoś inny się nim okaże...
Właściwie całe jej życie budowane było na kłamstwie. Pierw okłamywano ją, a później ona okłamywała innych... Niektórzy na tym bardzo cierpieli...
Ale czy została sama? Nie. Udało jej się założyć własną rodzinę. Miała męża, którego bardzo kochała, córkę, która była oczkiem w jej głowie, oraz przyjaciół, którzy podtrzymywali ją na duchu.
Czy nadal jest smutna? Raczej tak... Każdy ma w sobie smutek... Czasami ogromny, a czasami malutki... Lecz jej najbliżsi pomagają jej o tym nie myśleć i dzięki nim cieszy się każdą chwilą ze swojego życia...

Długo zwlekałam z opublikowaniem tego posta...
W końcu to nie byle co - epilog...
Mam nadzieję, że nie jest tak źle...
Tak mi się zrobiło smutno :'(. 

Niedługo pojawi się post dotyczący przyszłości bloga,
więc zajrzyjcie tutaj jeszcze! Liczę na Was! :)

"Piosenką na dzisiaj" się z Wami żegnam! ♥
Pa, pa kochani! :*
Jesteście dla mnie naprawdę ważni! <3
bloggerka

4 komentarze:

  1. Bardzo ładny epilog! :D Ciekawa jestem jak potoczy się życie Pangie w trzecim sezonie. ^_~ Czekam na niego z niecierpliwością! ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki <3.

      Ps. Taka mała informacja dla wszystkich:
      Post o trzecim sezonie pojawi się w środę.
      Wstawiłabym go jutro,
      ale zupełnie wyleciało mi z głowy,
      że mam jutro całodniową wycieczkę ;P.

      Usuń
  2. *Z tej strony Sayuri. Teraz mam nowe konto na bloggerze i w ogóle na Google, które nie chcę ujawnić, więc napiszę z anonima XDD*
    Masz może jakiś e-mail? Bo mam w folderach pełno zdjęć z Angie i Pangie, które nie są mi już potrzebne, jak nie piszę bloga, a tobie się przydadzą :)
    I czekam na info o 3 sezonie! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, że mam maila.
      Hm, to może zróbmy tak, że napiszesz mi swój e-mail,
      w komentarzu, nie opublikuję go i napiszę do Ciebie, że to ja, dobra? :)
      Bo nie chcę go udostępniać publicznie. :P

      Usuń

Rozdział się podobał? Skomentuj!
Może to właśnie dzięki Tobie powstanie next? :)