Otóż rozdziału dzisiaj znowu nie będzie
(tak, tak... wiem, że są jeszcze cztery zaległe).
Dopiero od 19:30 jestem w domu,
a o 20:00 wyjeżdżam spać do babci, bo rano do szkoły...
U niej nie ma internetu... Gdyby był, to bym dodała, ale go nie ma...
Wiem, że robię już to któryś raz,
ale uwierzcie mi, że naprawdę jest mi ciężko znaleźć teraz na to wszystko czas...
W końcu zbliża się koniec roku,
a oczywiście chcę mieć dobrą średnią...
Jedynym plusem jest, że jeśli nie nadrobię tych rozdziałów
do planowanego terminu zakończenia 2 sezonu,
to będę z Wami o parę dni dłużej ;).
Bardzo mi zależy na tym blogu i na Was,
ale dzisiaj miałam naprawdę ciężki dzień...
Jak już mówiłam, dopiero od 20 minut jestem w domu i za 10 wyjeżdżam...
Jeszcze dowiedziałam się dzisiaj czegoś strasznego
i nie mam zbyt dobrego humoru, tak więc rozdział znowu mógłby być monotonny :P.
Mam nadzieję, że mnie rozumiecie...
Uwielbiająca Was ;*
bloggerka
Spoczko :) Nic się nie stało :3
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam do mojego pożegnalnego postu na blogu - wspomniałam tam o tobie :)
Uff... To dobrze ;).
UsuńCo?! Post pożegnalny...? :(