Czy Pablo i Angie się pogodzą?
Jaki będzie dalszy los Pangie?
Dzisiaj się tego dowiecie! :)
- Ale jak to? - zdziwiła się Violetta. - Dlaczego Go zostawiłaś?- Bo musiałam... Violu, jesteś moją siostrzenicą i zrobię dla Ciebie wszystko.
- Ale przecież Pablo... i Martina... zastanawiałaś się, co z nimi będzie?
- Tak. Martina będzie tydzień u mnie, tydzień u Pabla...
- Angie, ale nie musiałaś się przecież aż tak posuwać dla mnie! Przecież Wy z Pablem znacie się praktycznie od zawsze! Ja Diego znam raptem od paru miesięcy...
- No niby tak... Ale przecież wasza miłość, to była miłość od pierwszego wejrzenia... - odpowiedziałam. - A po za tym, zauważyłam, że Pablo i ja nie mielibyśmy przyszłości razem... Za dużo byłoby tych zdrad... - westchnęłam. - Ale to już nie jest ważne. German... - zwróciłam się do szwagra. - Możemy pogadać?
- Jasne... My pójdziemy do domu, a wy dzieciaki zostańcie tutaj. Wy też chyba powinniście porozmawiać.
Poszliśmy do kuchni. Stanęłam tak, że widziałam Violettę i Diego, ale to zupełnie przez przypadek. Wiedziałam, że wykorzystają tą okazję i wrócą do siebie... I nie pomyliłam się. Widziałam na ich twarzach uśmiechy... Violetta zapomniała o tym, co ja dla niej zrobiłam, ale dobrze... Inaczej by nie wróciła do Diego... Starałam się zapomnieć o moim problemie, lecz było mi z tym bardzo ciężko, aczkolwiek, gdy tylko na nich spojrzałam... Ach... Chociaż trochę się pocieszyłam.
- Angie, coś ty najlepszego zrobiłaś?! - zapytał German. - Przecież wiesz, że Pablo kocha tylko Ciebie! On naprawdę Cię potrzebuje!
- Tak? To szkoda, że nie myślał o tym wcześniej!
- Być może już to od Niego słyszałaś, ale muszę to powiedzieć... To jest przeszłość Angie. Nie warto o tym myśleć.
- I kto to mówi? Gdyby nie ja, Violetta nie mogłaby robić teraz tego, co kocha! Cały czas bałeś się dopuścić do muzyki, bo wiedziałeś, że to pokocha! Bałeś się, że zginie, jak Maria! Żyłeś cały czas przeszłością! - dopiero, gdy to powiedziałam, dotarło do mnie, jak bardzo go zraniłam tymi słowami. - Boże, German... Ja przepraszam... Nie chciałam cię urazić...
- Rozumiem, że jesteś zdenerwowana, ale nadal nie rozumiem Twojej decyzji...
- Chcę, aby Violetta była szczęśliwa.
- Tak, ale dlaczego płacisz własnym szczęściem? Przecież sama masz rodzinę. Kochasz Pabla i dobrze o tym wiesz. Nie pomyślałaś wcale o Martinie... Nie powinno się za często patrzeć w przeszłość, ale teraz to zrób. Pomyśl, co ona będzie czuła za piętnaście lat, gdy uświadomi sobie całą tą sytuację. Nie będzie rozumiała dlaczego odeszłaś od taty, bo przecież cały czas Go będziesz kochać... I co jej wtedy powiesz? Że odeszłaś, bo chciałaś, żeby Violetta miała chłopaka, z którym i tak pewnie w między czasie zerwie? Viola jest jeszcze młoda. Jeszcze z dziesięć razy pozna takiego, z którym chciałaby być, a Ty już nie koniecznie... Prawda jest taka, Angie, że On jest miłością Twojego życia i nigdy nie przestaniesz Go kochać...
To co powiedział, dało mi do myślenia, ale nie... Muszę o Nim zapomnieć i uda mi się to. German wtedy pożałowałby tego, co powiedział.
- German, nie prosiłam cię o zdanie. I dziwi mnie to, że nagle stajesz po Jego stronie, ale to już twój wybór... Chciałam cię zapytać, czy mogę tutaj zamieszkać? Byłoby tak, jak dawniej... Widywałabym się z Violettą codziennie na lekcjach i żyli byśmy sobie tak, jak w przeszłości...
- A Martina? Przecież masz córkę.
- No właśnie... Mam cichą nadzieję, że pomożesz mi... Co drugi tydzień, by tutaj przebywała... Jesteś taki kochany, że na pewno byś się zgodził...
- Wiesz co Angie? - zapytał. - Normalnie, tak. Zgodziłbym się, lecz teraz robię wyjątek. Mówię nie.
- Ale jak to? Dlaczego?
- Bo musisz zobaczyć, że rodzina jest ważniejsza.
- Ale przecież ty i Viola też do niej należycie.
- Tak, ale Twoja córka powinna być dla Ciebie ważniejsza. - powiedział. - To co? Jaka decyzja? Zostajesz tutaj ze mną i Violettą, czy wracasz do domu do Pabla i Martiny?
Nie zastanawiałam się zbyt długo.
- Zostaję tutaj. - moja odpowiedz nieco zszokowała mojego szwagra.
- Jak wolisz. Twój wybór. - odpowiedział. - Twój pokój jest wolny. Możesz tam spać.
- Dziękuję. - wzięłam walizkę i zaczęłam iść w jego stronę.
Będąc tuż przed schodami zadzwonił mi telefon, a na dodatek do domu, przez drzwi tarasowe, weszła moja siostrzenica. Zerknęłam na ekran... "Pablo <3"... Ekm... Nie mam najmniejszego zamiaru odbierać.
- I co tam? Jak pogawędka z tatą?
- Mam dla ciebie dobrą wiadomość kochanie. - powiedziałam. - Od dzisiaj będę mieszkać z wami!
- A co z...?
- Nawet mi o nich nie mów. - przerwałam Violi. - Masz chwilę? Może pomożesz mi się rozpakować?
- Okej... - odpowiedziała.
Weszłyśmy na górę i zaczęłyśmy rozkładać rzeczy po szafkach. W między czasie kilkaset razy dzwonił mi telefon. Oczywiście wiadomo kto dzwonił...
- Dlaczego nie odbierzesz? Przecież dzwoni już setny raz.
- Chcę się od Niego odciąć.
- Dlaczego?
- Bo ja nie chcę Go już kochać...
W tej chwili do mojego pokoju wszedł German i przerwał nam rozmowę.
- Spotkałem się z Pablem...
- Nie chcę wiedzieć co ci powiedział.
- Angie...
- Nie! - krzyknęłam. - Proszę wyjdź.
Nie zastałam długiego spokoju. Piętnaście minut później usłyszałam, że ktoś woła mnie na dół. Zeszłam, a tam zobaczyłam...
- Diego, co on tutaj robi? - zapytałam zdziwiona.
Niby po co wołaliby mnie, a nie Violettę?
- Pablo musiał Ci to jakoś powiedzieć, ale nie chciałaś słuchać, więc wysłał Diego... A że jest on chłopakiem Violetty nie mogłem go nie wpuścić... - bronił się mój szwagier.
- O co chodzi? - zapytałam.
- Z Pablem jest zupełnie inaczej...
- Ale o co ci chodzi? Nie rozumiem.
- O to, że to nadal Gregorio jest moim ojcem.
- Ale jak?
- Otóż...
Pa-pam! I co będzie dalej?
Dowiecie się już jutro!
Jupi! Rozdział dodany przed północą! ;)
Do zobaczenia!
bloggerka
Jestem ciekawa co będzie dalej! Mam nadzieję że wszystko się ułoży. :)
OdpowiedzUsuńPS: Sorry, że długo nie komentowałam.
To się okaże ;).
UsuńPs. Czekam na rozdział (jeszcze tylko 4 dni! :D).
Ooo więc jednak Gregorio.. Uff :D
OdpowiedzUsuńPoczekaj, poczekaj...
UsuńRozpędziłaś się ;P.
Przepraszam, że ostatnio nie komentowałam, ale brak czasu.
OdpowiedzUsuńNieźle się narobiło, przez ten czas co mnie nie było XD
Ciekawe co Diego ma do powiedzenia :)
Czekam na kolejny rozdział! ♥
Trochę zamieszania było :D.
UsuńSię niedługo okaże ;).
Pablo czy Gregorio jestem ciekawa :D XD
OdpowiedzUsuńKiedy rozdzialik,jeśli możn wiedzieć :3
:P
Usuń