Ten rozdział mam przyjemność zadedykować
fanką Diego :))
- Witam, nazywam się...
- Pablo? O ja! Nie mogę! Co Ty tutaj robisz?
- Po pierwsze: jeszcze nie przeszliśmy na 'ty', a po drugie: nie powinieneś teraz...
- Nie, to znaczy tak, ale szukam Violetty Casttio.
- To ja! - odezwała się moja siostrzenica.
- O, jak dobrze, że Cię widzę.
- Wy się znacie? - zapytała Viola, Pabla.
- Diego jest uczniem z wymiany. Przyleciał do naszego Studia z Hiszpanii. Stwierdziłem, że ma wielki talent i, że taki ktoś powinien się u nas rozwijać. A ty, Violetta? Skąd go znasz?
- Przez przypadek się poznaliśmy... Gdy wracałam do domu przedwczoraj natknęłam się na niego, a raczej nie zauważyłam go i się przewróciliśmy. - odpowiedziała. - Zostaniesz? Mam urodziny. Zostało jeszcze trochę tortu. - zwróciła się do chłopaka.
- Bardzo chętnie. Tylko... czyli Pablo to twój tata, a ta pani co złapała Go za rękę to twoja mama?
- No, nie... Byłeś blisko. - zaciągnęła go do kuchni.
Z pierwszego rzutu oka wydawał się fajny. Nawet przystojny... Nie to, żeby coś... W końcu ja mam prawie 29 lat, a on? Może 17...
- Co o nim sądzisz? - zapytałam Pabla.
- Fajny chłopak. Nie przypadł Ci do gustu?
- Nie, nie... Wydaje mi się, że nadawał by się dla Violetty...
- Angie, tylko nie mów, że będziesz bawiła się w swatkę.
- Nie zaprzeczę, ni potwierdzę... - odpowiedziałam tajemniczo.
Nastolatka wyszła śmiejąc się razem z nowo poznanym chłopakiem z kuchni. Wydawało mi się, że świetnie się dogadują. Ona się do niego uśmiecha, śmiała z jego żartów... A on ma taki błysk w oku, że wydaje mi się, iż się w niej zadurzył... Nie no... oni muszą być parą!
- Diego, opowiesz coś o sobie? - zapytałam.
- Oczywiście, a więc... Przyjechałem z Hiszpanii, dokładniej z Madrytu. Uwielbiam śpiewać i tańczyć... W Y-Mix kibicowałem głównie Violetcie, chociaż sądzę, iż wszyscy byli wspaniali. Co tam jeszcze... do tej pory napisałem kilka piosenek z moim zespołem, a sam jedną.
- Masz zespół?
- Miałem zespół.
- Rozpadł się?
- Nie, zaszły małe zmiany...
- To znaczy?
- Zmienili gitarzystę*.
- Aha, dobrze. Opowiadaj dalej.
- No więc ta moja piosenka powstała po tym jak dowiedziałem się, że będę uczył się w jednej szkole razem z moją idolką, oczywiście Violą.
- Jaki ma tytuł?
- "Yo soy asi".
- Potrafiłbyś ją zaśpiewać a capella?
- Oczywiście...
Y esque yo soy así A ja jestem tu
Mi vida es alocada Moje życie jest szalone
Siento que voy a mil Czuję się, jakbym tańczył
Contigo todo canvia. Z Tobą wszystko się zmienia.
Mi vida es alocada Moje życie jest szalone
Siento que voy a mil Czuję się, jakbym tańczył
Contigo todo canvia. Z Tobą wszystko się zmienia.
- Łał, brawo! - powiedziała Violetta.
- A nie mówiłem, że chłopak ma talent?
- Tekst jest taki wzruszający...
Moja siostrzenica ewidentnie się w nim zakochała! To oznacza, że nie muszę bawić się w swatkę, bo prędzej czy później sami się ze sobą zejdą. Chociaż nie sądzę, aby przypadł Germanowi do gustu, ale trudno. Raz się żyje! - Czy nie tak się mówi?
- Przepraszam, Violu. Gdybym wiedział, że masz urodziny to kupiłbym ci jakiś prezent, czy coś...
- Sprawiłeś mi wielką radość, że tu jesteś. - uśmiechnęła się. - Może chcesz się napić soku?
- Tak, bardzo chętnie.
Zniknęli z powrotem w kuchni.
- Uwaga kochani! - powiedziałam. - Violetta teraz nie będzie widziała nikogo oprócz Diego, więc się nie przejmujcie tym, że was olewa.
- Wiemy Angie. - odezwali się uczniowie chórem.
- Nie mogę uwierzyc w to co się dzieje. - powiedziała moja siostrzenica przychodząc do nas ze swoim przyszłym chłopakiem. Oczywiście trzymali się za ręce. - Jesteś taki wspaniały...
Uśmiechnęłam się. Oni byli dla siebie stworzeni. Spojrzałam na Pabla. Po Jego minie łatwo było się domyślić co sobie pomyślał. Coś typu: "Ciekawe ile razy to słyszał...", "Po ilu dniach Violetta mu się znudzi?". Przynajmniej teraz nie będzie taki zazdrosny o mnie, zajmie się trochę Violą. W tej chwili można było wychwycić dzwonek do drzwi. Musiałam ja otworzyć ponieważ moja siostrzenica nie widziała świata poza Diego. Lecz tu, za drzwiami stała tym razem mniej przyjemna niespodzianka - Leon.
- Słyszałem, że masz dzisiaj... Chwila. Kto to? - spojrzał się na nowego znajomego.
- Jestem Diego.
- Dlaczego obejmujesz moją Violettę?
- Z tego co mi wiadomo, ona jest singielką.
- To było tylko chwilowe. Wytłumaczy mi ktoś co tu się dzieje?
I znowu... dzwonek do drzwi... Czy ktoś jeszcze nas odwiedzi? Zgadnijcie kto stał w drzwiach - Tomas.
- Violetta, chciałem Cię zapytać, czy... Chwila, a to kto?
- Podobno Diego. Przywala się do Violetty. - odpowiedział Leon.
- Koleś, ale ona nie jest wolna! - powiedział Tomas.
- Dokładnie... - odparł były chłopak Violi.
- Ona się z nim pokłóciła. - Tomas wskazał Leona.
- Ona się ze mną pokłóciła. - powtórzył.
- I...
- I...
Chyba po raz pierwszy w życiu widziałam, jak Tomas i Leon się ze sobą dogadują. To było takie, trochę... dziwne.
- Nie obchodzi mnie to. - przerwał Diego. - Powiedziała mi, że jest sama, że były chłopak ją zawiódł i się rozeszliście. Szczegóły nie są ważne, ale jeśli jest dziewczyną któregoś z was, to nie chcę, aby ten związek się rozpadł przeze mnie. Violu... - skierował się do nastolatki. - Wytłumacz nam wszystkim jak to jest.
- No więc... Leon... - zwróciła się do swojego byłego. - Okłamałeś mnie. Spiskowałeś z Ludmiłą, żebym tylko nie była z Tomasem mimo, iż byłam z tobą. Tomas... - skierowała się do niego. - Kocham Cię, ale nie potrafię sobie nas wyobrazić razem. Przepraszam. A co do ciebie, Diego... - skierowała się nowego. - Podobasz mi się. I to bardzo...
- To może wyjdziemy dzisiaj gdzieś wieczorem? - zaproponował.
- Bardzo chętnie. - uśmiechnęła się.
- Pablo... - powiedziałam.
- Tak?
- A może my też wyjdziemy dzisiaj gdzieś wieczorem?
- Heh... - uśmiechnął się. - Jeśli moja Księżniczka sobie tego życzy... - pocałował mnie.
----------------------------------------------------------------------------------- Przepraszam, Violu. Gdybym wiedział, że masz urodziny to kupiłbym ci jakiś prezent, czy coś...
- Sprawiłeś mi wielką radość, że tu jesteś. - uśmiechnęła się. - Może chcesz się napić soku?
- Tak, bardzo chętnie.
Zniknęli z powrotem w kuchni.
- Uwaga kochani! - powiedziałam. - Violetta teraz nie będzie widziała nikogo oprócz Diego, więc się nie przejmujcie tym, że was olewa.
- Wiemy Angie. - odezwali się uczniowie chórem.
- Nie mogę uwierzyc w to co się dzieje. - powiedziała moja siostrzenica przychodząc do nas ze swoim przyszłym chłopakiem. Oczywiście trzymali się za ręce. - Jesteś taki wspaniały...
Uśmiechnęłam się. Oni byli dla siebie stworzeni. Spojrzałam na Pabla. Po Jego minie łatwo było się domyślić co sobie pomyślał. Coś typu: "Ciekawe ile razy to słyszał...", "Po ilu dniach Violetta mu się znudzi?". Przynajmniej teraz nie będzie taki zazdrosny o mnie, zajmie się trochę Violą. W tej chwili można było wychwycić dzwonek do drzwi. Musiałam ja otworzyć ponieważ moja siostrzenica nie widziała świata poza Diego. Lecz tu, za drzwiami stała tym razem mniej przyjemna niespodzianka - Leon.
- Słyszałem, że masz dzisiaj... Chwila. Kto to? - spojrzał się na nowego znajomego.
- Jestem Diego.
- Dlaczego obejmujesz moją Violettę?
- Z tego co mi wiadomo, ona jest singielką.
- To było tylko chwilowe. Wytłumaczy mi ktoś co tu się dzieje?
I znowu... dzwonek do drzwi... Czy ktoś jeszcze nas odwiedzi? Zgadnijcie kto stał w drzwiach - Tomas.
- Violetta, chciałem Cię zapytać, czy... Chwila, a to kto?
- Podobno Diego. Przywala się do Violetty. - odpowiedział Leon.
- Koleś, ale ona nie jest wolna! - powiedział Tomas.
- Dokładnie... - odparł były chłopak Violi.
- Ona się z nim pokłóciła. - Tomas wskazał Leona.
- Ona się ze mną pokłóciła. - powtórzył.
- I...
- I...
Chyba po raz pierwszy w życiu widziałam, jak Tomas i Leon się ze sobą dogadują. To było takie, trochę... dziwne.
- Nie obchodzi mnie to. - przerwał Diego. - Powiedziała mi, że jest sama, że były chłopak ją zawiódł i się rozeszliście. Szczegóły nie są ważne, ale jeśli jest dziewczyną któregoś z was, to nie chcę, aby ten związek się rozpadł przeze mnie. Violu... - skierował się do nastolatki. - Wytłumacz nam wszystkim jak to jest.
- No więc... Leon... - zwróciła się do swojego byłego. - Okłamałeś mnie. Spiskowałeś z Ludmiłą, żebym tylko nie była z Tomasem mimo, iż byłam z tobą. Tomas... - skierowała się do niego. - Kocham Cię, ale nie potrafię sobie nas wyobrazić razem. Przepraszam. A co do ciebie, Diego... - skierowała się nowego. - Podobasz mi się. I to bardzo...
- To może wyjdziemy dzisiaj gdzieś wieczorem? - zaproponował.
- Bardzo chętnie. - uśmiechnęła się.
- Pablo... - powiedziałam.
- Tak?
- A może my też wyjdziemy dzisiaj gdzieś wieczorem?
- Heh... - uśmiechnął się. - Jeśli moja Księżniczka sobie tego życzy... - pocałował mnie.
* - tekst z serialu. Rozmowa Pabla z Tomasem (ok. 5-8 odcinek chociaż nie jestem pewna)
Od razu mówię, że w drugim sezonie wolę Diego,
a w pierwszym wolałam Tomasa,
chociaż Leon mi nie przeszkadza
no i jeszcze Federico :)).
Lecz jeśli mam wybierać z całej czwórki to wybieram Diego :D.
I wiem, że w rozdziale jest wielkim przeciwieństwem siebie niż w serialu,
ale chcę, żeby był dobrym chłopakiem :).
Od razu mówię, że w drugim sezonie wolę Diego,
a w pierwszym wolałam Tomasa,
chociaż Leon mi nie przeszkadza
no i jeszcze Federico :)).
Lecz jeśli mam wybierać z całej czwórki to wybieram Diego :D.
I wiem, że w rozdziale jest wielkim przeciwieństwem siebie niż w serialu,
ale chcę, żeby był dobrym chłopakiem :).
Pozdrawiam
bloggerka
Ps. Przepraszam, że rozdział pojawił się o dwie i pół godziny później niż miał, lecz nie mam prądu, a jeśli ma ktoś ruter, to wie, że on jest na prąd :(. Specjalnie pojechałam do cioci, aby dodać rozdział, lecz okazało się, że nie ma laptopa, więc dodałam go z telefonu w związku z czym spoiler pojawi się dopiero za ok. 2-3 godziny. Przepraszam! :((
Ps. Przepraszam, że rozdział pojawił się o dwie i pół godziny później niż miał, lecz nie mam prądu, a jeśli ma ktoś ruter, to wie, że on jest na prąd :(. Specjalnie pojechałam do cioci, aby dodać rozdział, lecz okazało się, że nie ma laptopa, więc dodałam go z telefonu w związku z czym spoiler pojawi się dopiero za ok. 2-3 godziny. Przepraszam! :((
Ahhhh rozdział dziś wyszedł ci wspaniale .Bardzo mi się podobał. Był taki przyjemny.Najbardziej spodobało mi się jak Pablo powiedział 'Jeśli moja księżniczka sobie tego życzy' to było romantyczne.Rozumiem cię też mam ruter.Czekam na next i na spojler.
OdpowiedzUsuńPS.Co do tamtej rozmowy. Chciałam cię zapytać do ile rozdział masz zamiar pisać to opowiadanie.I czy jak skończysz masz zamiar pisać nową opowieść czy nowy sezon.
PS 2 Jackie coraz bardziej działa mi na nerwy. Do Pabla Kotuś , Pabluś, Kotek no normalnie i jeszcze mu mówi przeciez ona cię nie kocha ughhhh jak bym mogłato bym ją udusiła.
Bardzo Ci dziękuję :))
UsuńDo spoilera jeszcze chwila - nadal siedzę u cioci
i odpisuję Ci z telefonu, bo na razie nie ma mnie kto odebrać :).
Dowiedziałam się, że w całej dzielnicy nie ma prądu,
włączą dopiero ok. 22:00!
To straszne!!! Więc spoiler pojawi się dopiero w tych godzinach...
Jak tylko włączą prąd to dodam,
nawet jeśli bym miała nie przespać całą noc ;D
Co do PS:
Jeszcze nie wiem, ale mam nadzieję, że napiszę jak najwięcej rozdziałów. Można się w związku z czym nie zdziw się gdy za parę miesięcy zobczysz rozdział 200 :D
A co do PS2:
Akurat przed obejrzeniem tej sceny zjadłam kabanosa, więc teraz nie wiem,
czy to przez tego kabanosa było mi niedobrze czy przez tę scenę!
(ale mam problemy :D)
Spoko
UsuńCzekam z niecrpliwością na spojler
Jutro o której będzie next ?
Jak będziesz zmęczona to nie musisz dodawać , obejdzie się bez tego
Wiem jak to jest nie mieć prądu to jest koszmar i to jeszcze w godzinach wieczornych
Raczej było ci nie dobrze przez tą scenę bo mi też nie było za dobrze hehe
Niestety next jutro pojawi się najwcześniej o 17.
Usuń(tak, jutro angielski z Pawłem :D)
Dodam spoiler mimo wszystko,
skoro masz w szkole Wi-Fi to będziesz mogła sobie przeczytać,
bo na pewno przed szkołą się pojawi :))
To dobrze, bo już myślałam, że będę musiała zrezygnować z moich ulubionych kabanosów ;)).
Spoko
UsuńRano jak wstanę to odrazu wejdę na tableta i zobaczę spojler
Mieszkasz może w województwie Lubelskim , jak chcesz to nie odpowiadaj ja się nie obrażę i na pewno nic nie wykorzystam przeciwko tobie , bo jesteś bardzo miłą osobą, chociaz za bardzo dobrze cię nie znam ale tak uwazam.
Spoiler już za chwilę :))
UsuńJestem już w domu i włączyli prąd :D.
Niestety, nie mieszkam w województwie Lubelskim,
ale jak będę tam kiedyś, to na pewno dam Ci znać :).
Miło mi, że tak uważasz,
chciała bym mieć taką znajomą jak Ty :))).
Ps. Nie wiesz co z Amistad para siempre???
Rozumiem, że nie ma czasu na czytanie rozdziałów,
ale nawet nie odpisuje na moje maile...
Szkoda że
Usuńnie mieszkasz :(
Czekam i zapraszam cię w nasze strony
Ja tez bym chciała mieć taką jak ty
Za ile będzie next
Co do Ps
Niestety nic nie wiem
Ale byłam ostatnio na jej blogu i coś pisała w poście że nie ma czasu.
* Ja też bym chciała mieć taką znajomą jak ty
UsuńSorki za błędy ale pisze z tableta
Chętnie się do Ciebie wybiorę,
Usuńlecz niestety najszybciej w wakacje :).
Bardzo Ci dziękuję :))
Next za chwilkę :D.
Co do PS:
Dobrze, że przynajmniej Ty jeszcze jesteś :)).
Dziękuję Ci ♥
Rozumem :)))
Usuń