sobota, 16 listopada 2013

Rozdział 49 - Postać z przeszłości...

Dla osób, które przeżyły śmierć
kogoś, kto był dla niego ważny...
Śmierć kogoś bliskiego...
Leżałam sobie jeszcze smacznie w łóżku. Gdzie był Pablo? - nie wiem... Podejrzewam, że był w kuchni i robił śniadanie, bo słyszałam trzaskanie szafkami, dźwięk obijających się talerzy i od czasu, do czasu, lecącej się wody w kranie. Leżałam tak może jeszcze z pół godziny, gdyż znudziło mi się to. Nie chciało mi się spać, do Studia też nie musiałam iść, bo była sobota. Zeszłam na dół, do kuchni. Na stole leżała kartka, którą napisał Pablo:
Angie!
Jestem w Studio,
nic ważnego się nie stało,
po prostu musiałem przyjść na 9:00.
Śniadanie masz w lodówce :)
To było trochę dziwne... Coś mi się tutaj nie zgadzało... Skoro musiał być w Studio na 9:00, to dlaczego zaledwie pół godziny temu słyszałam te wszystkie odgłosy? Och, Angie... Ty już się starzejesz... Otworzyłam lodówkę, ponieważ zrobiłam się głodna. Czego się w niej spodziewałam? - Naleśników, a co zastałam? - Raptem nic. Miałam nadzieję, że chociaż zrobił mi płatki z mlekiem - też nie... W lodówce było tylko masło i tuńczyk.
- Chyba sobie na razie podziękuję... - mruknęłam do siebie i poszłam do salonu oglądać TV.
Włączyłam telewizor, usiadłam na sofie i przykryłam się kocem. Akurat leciał mój ulubiony program. lecz niestety trafiłam na końcówkę. Gdy dobiegł końca zaczęłam przełączać kanały. Zaczęłam od numeru 1, aż tu nagle na 23 zaciął mi się pilot. Pomyślałam, że baterie się rozładowały. Poszłam do jadalni, aby wyjąć nowe z szafki, weszłam do pokoju, a tam...
- Co ty tutaj robisz?!?
- Przyszłam Cię odwiedzić.
- Ty mnie? Przecież ty...
- Nie, Angie. Ja żyję. Ja żyję duszą, mimo, iż nie żyję ciałem.
- Maria, jak ty możesz mnie nawiedzać.
- Po prostu chcę odwiedzić swoją kochaną siostrzyczkę.
- Co ja Ci takiego zrobiłam? Powiedz co! Od dziś będę się bała spacerować po własnym domu!
- Angie, nie wiesz? - uśmiechnęła się. - Chciałaś mi ukraść Germana...
- Nie, to nie tak.
- Jak to nie? Nie powiesz mi raczej, że ten ślub był pomyłką?
- Nie możesz mnie za nic obwiniać. Prosiłam cię o pomoc... O pomoc w wybraniu tego właściwego...
- Przecież Ci pomogłam.
- Tak, ale za późno! Więc teraz proszę, nie czepiaj się tego! - w tej chwili Maria zniknęła, a koło mnie stanął Pablo.
- Z kim rozmawiałaś?
- A z nikim... Czasami wyobraźnia płata mi okropne figle... Wiesz, muszę iść się chyba położyć...
Zaczęłam wchodzić po schodach. Weszłam na górę, otworzyłam drzwi od sypialni i...
- Co ty tym razem robisz w mojej sypialni?
- Nie skończyłyśmy rozmawiać.
- Ale ja już nie mam ci nic do powiedzenia.
- Ale ja mam. Zabiorę Ci Pabla, tak jak Ty, chciałaś mi zabrać Germana.
Nie wytrzymałam. Wbiegłam do łazienki z oczami, w których było mnóstwo łez. Przemyłam twarz trzy razy zimną wodą, następnie podniosłam ją, wysuszyłam ręcznikiem i spojrzałam w lustro.
- Nie, proszę przestań to robić!
- Dlaczego? Boisz się mnie?
- Tak! Tak boję się ciebie!
- Dlaczego, przecież jesteśmy rodziną.
- Bo chcesz mi odebrać Pabla!
- Miałaś rację... Ta rozmowa nie ma dalej sensu... Żegnaj... - zniknęła.
Cała sparaliżowana zeszłam na dół. Byłam bardzo przestraszona. Bałam się każdego swojego kroku... Bałam się, że na którymś z nich, zobaczę ją... ponownie...
- Co się dzieje Angie?
- Nic, Pablo nic...
- A tak naprawdę?- Objął mnie ramieniem.
- Pablo, od rana dzieje się coś dziwnego...
- Mianowicie?
- Moja siostra... Ona mnie nawiedza...
Wiem, że to musiało bardzo dziwnie zabrzmieć. Nie dziwię się teraz, że ktoś za takie zdanie może uznać kogoś za wariata.
- Angie, Ty wiesz co Ty mówisz, tak?
- Pablo, ja sobie nie żartuję... Widziałam ją dzisiaj trzy razy i rozmawiałam z nią... Ona chce mi Ciebie zabrać...
- Spokojnie, Najdroższa... Nie bój się... Jestem przy Tobie...
----------------------------------------------------------------------------------
Za t
ekst na niebiesko mogę (z resztą po raz drugi) podziękować Amistad para siempre,
to ona jest autorką tych słów.
Pochodzą one z jej 4 rozdziału - "Pozbyłam się jednego kłopotu, nadciąga kolejny".
Kochana, bardzo Ci dziękuję!

Jutro 50 rozdział, cieszycie się? :D
Pozdrawiam
bloggerka

8 komentarzy:

  1. Ach cudowanie !!!!! Dzisiejszy rozdział taki dramatyczny i smutny :) Jakby z horroru :D
    Maria szantażuje Angie , ale przesadziła mówiąc Angeles ,że zabierze jej Pablo . Przecież ona nie może tego zrobić. Przepraszam cię ,że tak późno komentuje ,ale byłam na zakupach w galerii ;)Już jutro wielka 50 . O której wstawisz next ????
    Jutrzejszy rozdział zapowiada się ciekawie . Czyżby jakieś urodziny , rocznica a może coś z dzieckiem Angie ??? Oj dużo przychodzi mi myśli . Dziękuję Ci za wczorajszą pomoc :* Miałaś racje Amistad para siempre pisze super rozdziały . 1 mi się naprawdę podobał już nie mogę się doczekać kolejnego . Czekam z niecierpliwością na next :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)).
      Mam nadzieję, że zakupy się udały :D.
      50 pojawi się ok. 12, może 13,
      bo dzisiaj nocuje u mnie znajoma i będziemy siedziały do późna,
      więc trzeba się jutro wyspać.
      No chyba tego, co napisałam się nikt nie domyśli :)).
      Nie ma za co. Jeśli masz jeszcze jakieś wątpliwości, czy coś to śmiało pisz :)))).

      Usuń
    2. Tak udały się :)
      Szkoda , że tak późno , ale rozumiem
      Miłej zabawy wam życzę !!!
      Mogłabyś wstawić rozdział tak o 12 bo na 12 : 45 idę do kościoła i na pewno będę myślała o rozdziale :) Oczywiście jak byś tak mogła , by nie sprawiło ci to problemu ;D
      Oj Ciekawa jestem :)
      Jak będę miała jakieś problemy to na pewno do cb napiszę ;) Jak ty także potrzebujesz pomocy to pisz o każdej porze.

      Usuń
    3. To się bardzo cieszę :))
      Dzięki, właśnie mamy karaoke :D.
      Jak tylko wstanę to dodam rozdział :))).

      Będzie mi bardzo miło, jak napiszesz,
      oczywiście ja też napiszę, jak będę miała problem :D.

      Usuń
    4. Życzę wam miłego śpiewania :)))
      Okey czekam na 50 :))
      Pisz jak masz problem , będzie mi bardzo miło móc Ci pomóc ;D

      Usuń
  2. Przecież ja jeszcze nie napisałam mojej opini! Super ci wyszedł ten rozdział, nie mogę się doczekać jutro wielkiej 50!!!
    I chce oczywiście żebyś jak najszybciej dodała;)
    Czekam czekam!!!<333 po prostu kocham twoje opowiadania:3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boję się, że mi nie wyjdzie :)).
      Bardzo dziękuję :D

      Usuń

Rozdział się podobał? Skomentuj!
Może to właśnie dzięki Tobie powstanie next? :)