- Ej, witajcie!
- Kim pan...?
- Nie poznajecie mnie? - zapytał mężczyzna. - Przecież to ja!
- Ach, no tak! Już wiem! - powiedziałam bez przekonania.
- No więc, kim ja jestem?
- Ty... jesteś... mężczyzną... który... nazywa się...
- Nazywa się... - pośpieszał mnie mężczyzna.
- Nazywa się...
- Marotti!
- A no tak! Jak dawno cię nie widziałam! Nie zmieniłeś się, wcale.
- To dlaczego nikt mnie nie poznał?
- Bo masz bardzo trudne nazwisko, Maskotti.
- Marotti!
- No tak powiedziałam, Mamuczi.
- Marotti!
- To może ja już się lepiej zamknę? - zaproponowałam.
- Jak mi miło się znowu z tobą zobaczyć. - powiedział Pablo.
- Mnie z Tobą też, Pablito! - nie będę ukrywała, że to zabrzmiało trochę dziwnie.
- Żółwik. - mój mąż chciał z nim przybić żółwika.
- No co Ty? Nie wiesz, że żółwiki są już dawno nie na topie? Teraz modne są dzióbki.
- Dzióbki?
- No, przybij dzióbka!
- Nie wiem, czy to był dobry pomysł...
- Też nie wiem... Mam nadzieję, że nie zaczną się teraz przez to kłócić...
- Następny, proszę! - krzyknął Marotti.
Spojrzałam na listę. Tak... teraz kolej mojej malutkiej Violi... Mam nadzieję, że dobrze sobie poradzi śpiewając nawet tą głupią piosenkę... "Destinada a brillar"... Oczywiście wiadomo, kto napisał tę piosenkę...
Quién le pone límite al deseo Kto stawia granice pragnieniu, oh.
cuando se quiere triunfar Kiedy chce tryumfować.
No importa nada Nie obchodzi mnie nic,
Lo que quiero es cantar y bailar To co chcę, to: śpiewać i tańczyć.
- Brawo, brawo! Cudownie! - zaczął krzyczeć Marotti.
- Dobrze, dziękujemy. - powiedział Gregorio. - Następny!
- I jak tam Violu? Udało ci się?
- Angie... Przeszłam do dalszego etapu!
- Och, gratuluję! A kto będzie twoim partnerem?
- Właśnie miałam iść i zobaczyć. Pójdziesz ze mną?
- Oczywiście.
Podeszłyśmy do tablicy, na której zawsze wisiały najważniejsze wydarzenia związane ze Studiem, a czasami z Y-Mix. Od razu znalazłyśmy kartkę, na której było napisanie z kim kto będzie w parze w konkursie programu oraz jaką piosenkę będą musieli zaśpiewać, aby przejść do finału. Niestety, dalej przeszło tylko pięć par. Gdym ja o tym decydowała, to wszyscy by wygrali.
Camilla i Broudway - "Te creo"
Francesca i Tomas - "Entre tu y yo"
Naty i Maxi - "Voy por ti"
Ludmiła i Diego - "Tienes Todo"
Violetta i Leon - "Podemos"
Francesca i Tomas - "Entre tu y yo"
Naty i Maxi - "Voy por ti"
Ludmiła i Diego - "Tienes Todo"
Violetta i Leon - "Podemos"
Osobiście uważam, że Violetta miała pecha, co do wyboru chłopaka do pary. Biedaczka... Jest tak bardzo skłócona z Leonem, a ma z nim śpiewać taką romantyczną piosenkę?
- Dlaczego?!? Dlaczego wszyscy dostali drugą połówkę, taką jakby chcieli oprócz mnie i Diego?!?
- No wiesz, Violu... To jest reality-show...
- Ja idę porozmawiać z Mamuttim! - zdenerwowała się nastolatka i poszła szukać prowadzącego Y-Mix.
- To jest Marotti... - powiedziałam, mimo, iż wiedziałam, że mnie już nie usłyszy.
- Dlaczego?!? Dlaczego wszyscy dostali drugą połówkę, taką jakby chcieli oprócz mnie i Diego?!?
- No wiesz, Violu... To jest reality-show...
- Ja idę porozmawiać z Mamuttim! - zdenerwowała się nastolatka i poszła szukać prowadzącego Y-Mix.
- To jest Marotti... - powiedziałam, mimo, iż wiedziałam, że mnie już nie usłyszy.
- Przykro mi Violetta, ale tak musi być. Widzowie kochają Leonette!
- Ale... Chwila. Co kochają widzowie?
- Ale... Chwila. Co kochają widzowie?
- Nie co tylko kogo! Leonette!
- Leonette?
- Leonette?
- Tak! Tak samo jak kochają Naxty*, czy Bromi...
- Ja już nic nie rozumiem! - powiedziała nastolatka wychodząc. - Już zostanę z tym Leonem!
----------------------------------------------------------------------------------
Co sądzicie o powrocie Y-Mix? - Komentujcie!
* - spotkałam się z różnym napisem: Naxty, Naxti, Naxi...
Osobiście sądzę, że wersja pierwsza jest najlepsza.
Już jutro piątek!
bloggerka
- Ja już nic nie rozumiem! - powiedziała nastolatka wychodząc. - Już zostanę z tym Leonem!
----------------------------------------------------------------------------------
Co sądzicie o powrocie Y-Mix? - Komentujcie!
* - spotkałam się z różnym napisem: Naxty, Naxti, Naxi...
Osobiście sądzę, że wersja pierwsza jest najlepsza.
Już jutro piątek!
bloggerka
Ah ten Marotti i jego nazwisko xD
OdpowiedzUsuń,,Wszyscy kochają Leonette...Co? nie co tylko kogo. Leonette. Tak samo jak kochają Naxi (wolę ta wersję) czy Bromi...'' Mega super, czekam na kolejny rozdział;)))
Dzięki :))
Usuń