poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Sezon 2 - Rozdział 43 - A co by było, gdybym...?

Pablo i Angie zbiera się ponownie na szczerą rozmowę.
Co z tego wyniknie?
Odpowiedź już w tym rozdziale! :)
Byłam w kuchni i robiłam sobie śniadanie. Był czwartek. Dzień, który bardzo lubiłam, gdyż zaraz po nim występował piątek. Byłam ubrana w koszulę Pabla, mimo, iż tego nie robiliśmy w nocy. Po prosu była bardzo wygodna. Wstawiłam wodę na kawę i stałam przy czajniku. Czekałam, aż się zagotuje. Nagle do kuchni wszedł Pablo z miną 'mam do Ciebie pytanie...'.
- Angie, tak ostatnio się strasznie nad tym zastanawiam i musisz mi pomóc...
- Tak? Ale w czym?
- Mam do Ciebie pewne pytanie...
 - Dawaj, śmiało. - odparłam.
- Tylko to takie trochę dziwne...
- Nie wstydź się, Pablo. - powiedziałam. - Co się stało? - zapytałam Go.
- No, dobra... Jak bym Cię zdradził, to byś mi wybaczyła?
- Tak, jasne... - minęła chwila zanim przeskanowałam to pytanie. - Chwila, że co?
- Czy Ty byś mi wybaczyła jak ja bym Cię zdradził?
Chwilowo pomyślałam, że to jest kolejny debilny sen, albo jakiś wstrętny dowcip.
- Pablo, czy Ty już kiedyś to zrobiłeś?
- Nie, skąd takie pytanie?
- Raczej to ja powinnam o to zapytać...
- Nie... Ja Cię jeszcze nigdy nie zdradziłem.
- O, teraz kłamiesz. - powiedziałam. - A to wtedy z Ami.
- Oj, tam... Tego nie można nazwać zdradą... - bronił się. - Odpowiesz mi na moje pytanie?
- A po co Ci to wiedzieć?
- Bo chcę wiedzieć.
- Ale po co Ci się to przyda? Planujesz to zrobić w najbliższym czasie i po prostu chcesz wiedzieć, czy będę zła?
- Nie. Jestem tego bardzo ciekawy, gdyż ty zdradziłaś mnie już tyle razy, a ja Ci wybaczałem. Zastanawiam się, czy ty byłabyś w stanie zrobić to samo.
- A więc o to Ci chodzi, tak? To zależy... Co to by było... Pocałunek w policzek i w usta pewnie bym wybaczyła... Może i gdybyś się przespał z jakąś kobietą to też bym zapomniała. Ale na pewno nigdy bym Ci nie darowała, ani zapomniała, jakbyś ukrywał przede mną tą zdradę, lub gdybyś zdradzał mnie powyżej miesiąca. Wiec, jeśli to robisz, to możesz przyznać się teraz. Sądzę, iż w tej chwili jest na to najlepszy moment.
- Nie... Nie zdradzam Cię, ani nie przespałem się z inną kobietą odkąd jestem z Tobą.
- A wtedy z Clarisią?
- Mówiłem Ci, że nie pamiętam tego, co się tam wtedy działo. Nie wykluczone, że zrobiłem to z nią, a jeśli tak, to dobrze wiesz, że nieświadomie.
- No tak... Racja... - Czyli już wszystko sobie wyjaśniliśmy, tak? - zapytałam.
- Raczej tak... A nie. Mam jeszcze jedno pytanie.
- Tak? Tylko błagam, już bez takich ciężkich tematów, ok?
- Jasne... - odpowiedział. - Angie, czy ty... naprawdę mnie kochasz?
- A skąd Ci przyszło do głowy, że ja Cię niby nie kocham, co?
- Przez te wszystkie zdrady...
Nie będę ukrywała, że to co powiedział, zabolało mnie. I to nawet bardzo.
- Wiem... To co zrobiłam było głupie i nie myśl sobie, że nie żałuję. Kocham Cię, bo gdybym nie kochała, nie wyszłabym za Ciebie za mąż. - łza spłynęła mi po policzku. - Czy Ty mógłbyś... Mógłbyś mnie przytulić? - poprosiłam.
- Oj, Angie... Nie płacz... Przepraszam...
- Nie, ja wiem, że musimy być wobec siebie szczerzy, tak więc...
Pocałowałam Go w policzek, a On mnie w usta. Nagle z moich warg zjechał do szyi, a później do ramion zsuwając mi przy okazji ramiączko od stanika. Poczułam Jego rękę na swoim biuście... Nagle do kuchni wszedł Edward, z Martiną na rękach.
- Ja i Martina idziemy na spacer po parku. Wrócimy za jakąś godzinę. Nie przeszkadzajcie sobie. Cześć! - powiedział i wyszedł, a my zaczęliśmy się śmiać z tejże sytuacji.

Trochę za późno wstawiłam tą ankietę, ale widzę, że głosy są jednoznaczne (są tylko dwa :D).
Zachęcam do głosowania w tejże ankiecie! Czas jest tylko do jutra do, godziny 8:55!

Miłego wieczoru!
bloggerka

3 komentarze:

  1. Wiem dlaczego wszyscy wybieraja pablo a i jestem oliwia tylko nie napisze z konta bo nie lubie tak z telefonu

    OdpowiedzUsuń
  2. O jeju, wzruszyłam się :c. Apotem roześmiałam :p

    OdpowiedzUsuń

Rozdział się podobał? Skomentuj!
Może to właśnie dzięki Tobie powstanie next? :)