sobota, 19 kwietnia 2014

Sezon 2 - Rozdział 48 - Dziewczyna Edwarda wszystko psuje...

Jak Edward zareagował na słowa od Agi?
Czy on także coś do niej czuje?
Odpowiedź poniżej! :)
"Dwa słowa. Dziewięc liter. A znaczą tak wiele... Kocham Cię..."
(źródło: Likepin.pl)

- Aga... Czy ja dobrze słyszałem? - był lekko zdziwiony. - Kochasz mnie?
- Tak... Musiałam Ci to w końcu powiedzieć... - odparła i złapała go za rękę, którą puścił, jak usłyszał tą wiadomość. - I od niedawna odnoszę wrażenie, że ty czujesz to samo...
- Przepraszam, Agata, ale ja już muszę iść... Wybacz... - wstał z ławki.
- Ale jak to? Edward... Zostawisz mnie teraz samą?
- Przepraszam... Idę, papa! - rzucił i odszedł.
Z oczu mojej przyjaciółki zaczęły spływać łzy. Wiedziałam, że jeśli teraz do niej podejdę, to będzie bardzo zdenerwowana, bo domyśli się, że podsłuchiwałam, lecz co niby innego miałam zrobić? Nie mogłam jej przecież tak zostawić. Jak pomyślałam, tak też zrobiłam. Podeszłam do niej spokojnie i usiadłam obok.
- Niektórzy faceci to świnie, co nie? - stwierdziłam.
- Słyszałaś wszystko, prawda? - zapytała.
- Tak. Przyznam się, że podsłuchiwałam, lecz sądziłam, że nie zachowa się tak chamsko... - odpowiedziałam. - Ale nie przejmuj się. Niedługo wrócisz do Włoch i o nim zapomnisz...
- Właśnie tutaj jest problem, Angie. - powiedziała. - Ja nie wiem, czy ja będę w stanie zapomnieć... Czułam do niego to, czego nigdy w życiu do nikogo... To, co Ty w tej chwili czujesz do Pabla... Byłam pewna, że to jest ten jedyny... A on tak po prostu, najzwyczajniej w świecie się przestraszył...
- Taa... I właśnie dlatego miłość jest do kitu...
- Nie mów tak, bo nie zawsze tak jest... Ciebie i Pabla łączy naprawdę piękne uczucie i to widać. Mnie i Edwarda też łączyło. To przecież także było widać... Może on nie był jeszcze gotowy na takie ostre słowa?
- Możliwe... - starałam się ją jak najlepiej pocieszyć, ale jakoś to mi nie wychodziło. - Chodź do domu. Robi się zimno, a nie chcemy się obydwie raczej przeziębić...
- Ja bym chciała... Chciałabym zamarznąć i umrzeć... Żeby już nigdy nie cierpieć...
- No już nie przesadzaj, Aga. Masz dla kogo żyć. Między innymi dla mnie, Martiny i tych innych dzieci z tego przedszkola we Włoszech, które polubiły cię tak bardzo, jak ty je.
- Może i masz rację? Dobra chodźmy już do tego domu...
 Weszłyśmy, zrobiłam nam herbaty i Agata poszła się zdrzemnąć. Po dwóch godzinach się obudziła. Nie ukrywam, że to nie był najlepszy moment, gdyż wtedy Edward przyprowadził pewną osobę do naszego domu, która także nie przypadła mi do gustu...
- Chciałbym Wam przedstawić, moją nową znajomą...
- Nową znajomą? Czy tutaj jest jakiś haczyk?
- W pewnym sensie tak... - odpowiedział. - Jest ona moją dziewczyną.
- Aha. - odpowiedziała złośliwie Aga. - A jeśli można spytać, to od kiedy?
- Od jakiś dwóch lat... - odpowiedział brat mojego męża.
- Taa... Na pewno... - mruknęła pod nosem Agata i wyszła z pokoju.
- Hej. - przywitał się z nią mój mąż. - Pablo.
- Miło mi Cię poznać. Ja jestem Bella.
- Bella... Bardzo ładne imię. - stwierdził Pablito. - Powiedź mi... Czym ty się w życiu zajmujesz? Masz figurę modelki. Nie zadam ci lepszego pytania, bo kobiet się o wiek nie pyta.
- Strzelałeś, czy Edward Ci powiedział? - zapytała dziewczyna brata mojego męża.
- Ale z czym?
- Z tym modelingiem. Jeśli nie mówił Ci nic, to gratuluję spostrzegawczości. Jestem modelką. Głównie reklamuję ubrania, a najczęściej buty.
- Też mi się wydawało, że skądś cię znam... Oczywiście z tych wszystkich magazynów modowych i w ogóle...
- No, dokładnie. - odparła. - To co? Napijemy się jakiejś herbatki? - spytała.
- Jasne. - odparł mój mąż.
- W takim razie wy przejdźcie do kuchni, a ja pójdę po Agatę. - odpowiedziałam.
Poszłam na górę, bo wiadomo mi było, że właśnie tam poszła. Miałam rację. Była tam, u siebie w sypialni i płakała. Usiadłam obok niej i przytuliłam ją.
- Zignoruj tego debila... Nie jest ciebie warty...
- On mi to zrobił specjalnie... Wynajął sobie kogoś i udaje, że ma dziewczynę...
- Pokaż mu, że już ci nie zależy i zobaczy co stracił.
- Ale ja go tak kocham... I nie chcę, aby tak pomiędzy nami było...
- Nie przejmuj się Aga... W końcu kogoś znajdziesz...
- No nie wiem, Angie... Już mam tyle lat, ile mam...
- Zobaczysz, w końcu się komuś spodobasz...
Wiedziałam, jak bardzo pragnęła być z Edwardem, dlatego niezręczne było pocieszanie jej w ten sposób. Też sądziłam, że oni są dla siebie stworzeni i byłam pewna, że to si tak nie skończy. Musiałam przecież coś z tym zrobić. W końcu to obowiązek najlepszej przyjaciółki.
- Trzeba coś wymyślić. Przecież ty też mu się podobasz.
- No i co z tego? W życiu nie wymieniłby dziewczyny modelki na mnie!
- Oj, już tak nie dramatyzuj... Pokaż mu, że jesteś silna i, że nawet to cię nie złamie. Zejdź tam teraz ze mną i mu to udowodnij.
- Wiesz co, Angie? Masz rację! Idę tam teraz do niego i pokażę mu, że wcale mnie nie obchodzi! - wstała z łóżka. - Ach... Kogo ja próbuję oszukać? On dla mnie znaczy bardzo wiele...

Rozdział dzisiaj taki smutny, bo pisząc go miałam taki smutny nastrój :/.
Wszystko co wtedy myślałam, zostało oddane w treści rozdziału.
Ostatnio uświadomiłam sobie także, że niedługo Diegoletta się rozpadnie :(.
Jeszcze biedny Dieguś będzie płakał :'(.
Mimo to, mam nadzieję, że nie popsułam Wam sobotniego nastroju :).

Miłego dnia!
bloggerka

Ps. Wstawiłabym normalną wersję "Habla si puedes" w "Piosence na dzisiaj",
lecz widziałam, że już się pojawiła, a rockowej jeszcze nie było :P.
Ps.2. Oglądałam wczoraj angielskie wersje piosenek z Violki.
Od razu mi się humor poprawił! :D Jak ktoś ma złe dni, to serdecznie polecam! :)
Najbardziej śmiałam się przy "Are you ready for the ride?" i "Junto a ti".
Oglądnijcie sobie. W UK znaleźli takich dubbingowców z takimi głosami, że hoho... xD.

******
Dla Weroniki Wioli (sorki za jakość, lecz nie mogłam znaleźć lepszych wersji):
KLIK - "Junto a ti" - KLIK
KILK - "Are you ready for the ride?" - KLIK

8 komentarzy:

  1. Bella... I wszystko wiadome... Ehh... Pablo, Pablo, Pablo ;_; Nie napiszę, że super rozdział, bo Bella XD Coraz więcej podejrzanych do zdrady ;-; Ale u mnie Bella zajmuje pierwsze miejsce.
    Czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bella - wróg numer jeden :D,
      Dobrze kombinujesz... :)

      Usuń
  2. nie mogę znaleźć angielskiwj wersji junto a ti i are you ready for the ride. jak mogę to znaleźć? POmożesz? Albo proszę podaj angielskie tytuły tych piosenek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tytułów nie znam, ale mogę Ci pod tym rozdziałem wstawić linki.
      To jak coś, to zaraz je dodam :).

      Usuń
  3. Bela grrr!! Ej, rozwaliły mnie te wersje angielskie! :p hahahaaahaha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nom. Najlepsze są te głosy :P. Camila ma taki strasznie dorosły :D.

      Usuń

Rozdział się podobał? Skomentuj!
Może to właśnie dzięki Tobie powstanie next? :)